Forum forum dla nastolatek. Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Z pamiętnika pewnego lotnika -24 lata później"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum dla nastolatek. Strona Główna -> Nasza twórczość / Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kropeczka
Ta co skradła niebo


Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:41, 10 Paź 2009    Temat postu: "Z pamiętnika pewnego lotnika -24 lata później"

To jest opowiadanie o mojej przyszłości, jakie babka kazała nam napisaćna polski. Dostałabym 6, gdyby nie fakt, iż przy przepisywaniu z kompa (zawsze wszystkie prace piszę na kompie, później przepisuję) byłam zmęczona i zapomniałamo paru przecinkach :).

„Z pamiętnika pewnego lotnika – 24 lata później”
Poranny lot to już nudna rutyna, do, której każdy pilot, bez względu na nalot, linie lotnicze czy też numer starszeństwa już dawno zdołał przywyknąć. Tego poranka na dworze panował skwar, a płyta lotniska jarzyła się niczym gorąca patelnia. Odgarnęłam z twarzy krótkie kosmyki ciemnych blond włosów, rozkładając sobie na kolanach dziennik pokładowy i notując z zegarkiem w dłoni 10: 53 – ODPRAWA. Nigdy nie przepadałam za papierkową robotą, lecz wolałam zostać w kokpicie niż stać na zewnątrz w upale i nadzorować pracę obsługi naziemnej oraz załadunek luku bagażowego, tak jak nakazywała procedura. Ilekroć zapytacie się o nią pilota, odpowie wam, że jest ona bardzo ważna i respektowana zapewnia stu procentowe bezpieczeństwo. Osobiście stwierdzę, że to samo zdanie na temat procedury powtarzają w kółko na wszelkiego rodzaju kursach tak długo dopóki póty człowiek w nie uwierzy, lecz spójrzmy prawdzie w oczy ile osób oddało już życie za to, iż jakiś „geniusz”, przy testowaniu nowowprowadzonej maszyny pominął jakąkolwiek z właściwości aerodynamicznych, w efekcie źle sporządzając procedurę?
Kiedy latam, zupełnie o tym nie myślę, czerpię przyjemność z tego, iż mogę wzbić się w przestworza, poszybować nad chmurami, wyżej niż najwyższe szczyty gór, wyżej niż najpotężniejsze ptaki. Tam w górze liczy się tylko niebo i wolant, którym odpowiednio reguluję pracę lotek oraz statecznika poziomego, aby móc dolecieć do celu. Tam w górze nie myśli się o tym, co czeka człowieka na ziemi. Zawsze chciałam robić to, co robię, choć teraz zastanawiam się nad tym, co kiedyś, za młodu powiedział mi pewien szanowany lotnik.
- Czy naprawdę chcesz latać na linii? – Z poważną miną zadał mi pytanie, kiedy wychodziłam z szybowca. Uśmiechnęłam się, po czym jak zwykle pewna siebie odpowiedziałam, że to marzenie mojego życia. Zdumiony pilot spojrzał się na mnie z niedowierzeniem, po czym zadał kolejne pytanie. – Czy naprawdę chcesz zmarnować swoje nieprzeciętne zdolności i latać jak zwykli piloci liniowi, ci, którzy już nic innego w życiu nie osiągną? – Po tych słowach byłam w szoku, zupełnie nie wiedziałam, co mam odpowiedzieć instruktorowi, a moja pewność siebie znikła i ukryła się gdzieś głęboko pod innymi cechami osobowości. Rzeczywiście, kiedy byłam młodsza moje zachowanie świadczyło o ogromnej pewności siebie i własnych zamiarów. Jedni ludzie to pochwalali i mówili, iż to cecha, którą każdy pilot powinien posiadać, inni zaś karcili, tłumacząc to zdaniem, że co za dużo to niezdrowo i choć nie cierpiałam tego, to musiałam przyznać im rację oraz się dostosować. W lotnictwie już tak było, jest i będzie, że zdanie kursantów, czy też uczniów, co do samej sztuki latania bardzo różni się od tego, co próbują wpoić im do głowy, lecz sukces osiągają tylko ci, którzy na czas sprawdzianów z teorii potrafią myśleć tak jak nakazują podręczniki oraz tradycja. Z całą pewnością można stwierdzić, że lotnictwo na ziemi, to tylko nieustanna „wojna nerwów”, niekończące się dyskusje na tematy różnorodnych katastrof i zabawne, czasem wręcz „głupio mądre” pytania ludzi, którzy na temat latania nie mają zielonego pojęcia. Ziemia nie jest przyjaznym środowiskiem pilota, dlatego marzeniem każdego człowieka, który choć raz siedział już za sterem, śledząc wzrokiem czerwone wskazówki poszczególnych przyrządów, jest spędzić całe życie pośród chmur – niestety to niemożliwe, ponieważ choć z pozoru latanie wydaje się być lekką pracą, to jest ono strasznie wyczerpujące, przede wszystkim umysłowo. Jeśli tam w górze, choć na chwilę całkowicie „wyłączysz się”, lub błędnie zinterpretujesz to, o czym informuje cię maszyna, możesz mieć poważne kłopoty.
Sztuki latania na linii lotniczej uczyli mnie różni ludzie o różnorodnych filozofiach i charakterach. Począwszy od tych, którzy ucząc potrafili tak naubliżać człowiekowi, iż nie potrafił on o własnych siłach wyjść z kokpitu, kończąc na tych, którzy przed startem rzucali check - listy wraz z dziennikiem pokładowym drugiemu pilotowi na kolana, samemu zaś zajmując się rozmową ze stewardesami… Sama nie wiem, który z tych typów jest gorszy, ja nie należę ani do jednego, ani do drugiego. Pozwalam popełniać błędy, pozwalam się uczyć się na nich, czasem jedynie coś doradzając. Obecnie moim drugim pilotem jest Beattie, koledzy nazywają go „Pijanym ptakiem” i nie ma to nic wspólnego z tym ile pije i co pije. Z tego, co mi wiadomo ksywka ta wzięła się stąd, że podczas pewnego deszczowego, obfitującego w turbulencje dnia ów pijany ptak podchodząc do lądowania pod niesforny wiatr przechylał się na lewe skrzydło, później na prawe i znów na lewe, ten cykl powtarzał się tak długo dopóki podwozie nie zetknęło się z pasem startowym. Beattie pochodził z Ameryki i musiał się jeszcze wiele nauczyć, włącznie językiem polskim. Na początku ciężko się nam współpracowało, ale teraz po poznaniu swoich charakterów, słabych oraz mocnych stron jest o wiele łatwiej.
Gdy do kokpitu wszedł Beattie, zajmując swoje miejsce w fotelu po prawej stronie kończyłam zmagania z check - listą.
- Wszystko gotowe? – Zapytał, takim tonem jakby chciał za mnie dokończyć tę żmudną robotę.
- Zostały tylko do sprawdzenia zamki w luku bagażowym... – Zaczęłam odczytywać, to co było wypisane na wydrukowanej kartce.
-Są. – Potwierdził drugi pilot.
- Światła pozycyjne.
- Są.
- Światła do lądowania.
- Są.
- Radar.
- Jest.
- Czarne skrzynki.
- Są.
- Dzień dobry wieża tu lot 753 do Heathrow, oczekujemy pozwolenia na start. – Powiedziałam radosnym tonem przez radio, w odpowiedzi słysząc jedynie krótkie, irytujące „stand by” wypowiedziane przez człowieka, który zapewne zapomniał wypić dzisiaj kawy. Z mojej twarzy można było wyczytać lekkie oburzenie, ponieważ po upływie dziesięciu minut w słuchawce panowała nadal cisza. Odpięłam kołnierzyk białej idealnie wyprasowanej koszuli, po czym wzięłam głęboki wdech, opierając swój łokieć i podbródek na wolancie. Zerknęłam na Beattiego, on także się niecierpliwił. Wpatrywał się w swój zegarek, lecz ujrzawszy moją aktualną pozycję, uśmiechając się ironicznie pokręcił głową. Wtem odezwał się w słuchawce sympatyczny głos młodej kobiety, która oznajmiła nam, iż możemy „zwijać skrzydła”.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viviane.
I will say yes.


Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from hell.

PostWysłany: Sob 19:37, 10 Paź 2009    Temat postu:

Podoba mi się twój styl pisania. Masz talent, nie marnuj tego.

Piszesz jakieś opowiadania może?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kropeczka
Ta co skradła niebo


Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:49, 10 Paź 2009    Temat postu:

Dziękuję, aż na twarzy mam rumieniec.

Opowiadania jak najbardziej piszę, ale takie krótkie jedno wątkowe, jedno rozdziałowe zazwyczaj :wink:.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum dla nastolatek. Strona Główna -> Nasza twórczość / Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin